Autor |
Wiadomość |
Cattell
Wariatka - z krwi i kości
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z zielonego domku na ulicy Nokturna. |
|
Paulina. |
|
Dziewczyna, pomimo, że miała piętnaście lat, ściskała w rękach pluszowego misia. Płakała, a wraz z nią cały świat. Zaczął padać deszcz, ale dziewczyna nie zważała na to.
- Czy na pewno wszystko z tobą dobrze? - podszedł do niej policjant, zakrywając swoją głowę gazetą.
- A jak pan sądzi? - burknęła, wlepiając wzrok w czubki swoich butów. Policjant odchrząknął i oddalił się w stronę swojego auta z kogutem umieszczonym na dachu. Szybko wlazł do środka i tyle go dziewczyna widziała. Wstała z ławki i weszła do starej kamieniczki. Nacisnęła pstryczek w ścianie i na każdym piętrze w klatkach schodowych zabłysło światło. Tupiąc i szurając nogami weszła na piętro i otworzyła drzwi do mieszkania. Swojego mieszkania. Kiedy wchodziło się do domu, zawsze można było wyczuć zapach gotowanego obiadu. Teraz czuła tylko chłód, mnóstwo męskich perfum oraz nieprzyjemną woń sprayów i innych detergentów.
- Zaraz kończymy, tylko musimy coś sprawdzić - zaczepił ją jakiś policjant, psikając na podłogę jakiś spray.
Gdyby mama to widziała, pewnie by temu facetowi łeb ukręciła, za niszczenie nieskazitelnie czystego parkietu.
Gdyby mama to widziała. Ale mama nie widziała. Cóż, znaczy sę widzi, ale z innej perspektywy.
Godzinę temu znaleziono zwłoki mamy, a półtorej godziny temu ktoś ją zabił. Mama nie żyła. Umarła. Była na innym świecie. U pana Boga w niebie, czy gdzie tam.
A policjanci zbierali materiały do wywnioskowania, czy mamę zabił jakiś "zamówiony" morderca, czy zwykły dres.
A dziewczyna miała na imię Paulina.
- Skończyliśmy - powiedział policjant, chyba zadowolony z siebie. Paulina prychnęła cicho opierając się o ścianę. Zgraja wysokich, napakowanych mężczyzn przeszła przez przedpokój, a ostatni z nich powiedział ciche: "Dobranoc" i zamknął za sobą drzwi.
Paulina usiadła na podłodze po turecku i oparła głowę o zieloną ścianę pomieszczenia. Wszystko się w niej gotowało i chciało wyjść na zewnątrz. Niepohamowana chęć wrzasku, jazgotu, kopania i gryzienia wszystkiego co się rusza.
Spojrzała na zegar. Była dziesiąta, czy coś później, więc obowiązywała ją (tak samo jak całą kamienicę) cisza nocna.
Wstała z podłogi, zdjęła tenisówki i w samych skarpetkach przeszła przez pokój mamy i dotarła do swego pokoju, nazwanego przez mamę "norą".
"Nora" była ciepła i pełna bibelotów. Obok, za, pod i przed łóżkiem leżały sterty ciuchów, a z szafy wręcz wylatywały różnokolorowe bluzki.
"Nora" była "norą" z powodu bałaganu, rzecz jasna. Paulina zrzuciła z łóżka koc i kołdrę, znalazła piżamę i przebrała się w nią. Wyszła z "nory" do mamusinego kąta. Czysty, zadbany i pachnący. Na ogromnym, drewnianym stole obok stała pokaźna kolekcja figur przedstawiające koty. Widać, że policjanci tykali także je. Paulina rozcieliła łóżko (mamine) i powąchała poduszkę. Pachniała mamą. Zapach był łagodny, aczkolwiek stanowczy i było w nim tyle ciepła. I tej rodzicielskiej miłości.
Rozpłakała się na nowo. Czemu, czemu, czemu?! Dlaczego ona, a nie ktoś inny?! Dlaczego?!
Paulina zgasiła światło, a ciemność ją otaczająca przypomniała jej najpiękniejsze wspomnienia z mamą związane.
Ciemność i noc są podłe. Przypominają najpiękniejsze momenty, najsmutniejsze oraz te najbardziej zadziwiające.
One są podłe.
Melodyjka dzwonka Gorillaz rozległa się w domu. Paulina zauważyła na wyświetlaczu: "numer zastrzeżony".
- Halo?
- Przepraszam, że budzę - niski i bezuczuciowy głos policjanta był bardzo łatwo rozpoznawalny - ale musi pani przyjść jutro po rzeczy pani matki.
Paulina zacisnęła mocno powieki.
- Przyjdę. O której?
- O dziesiątej, proszę pytać o Batolskiego. Adres pani zna?
- Tak, dziękuje. Dobranoc.
Klik. Niski głos znikł. Paulina otworzyła oczy i popłynęło z nich stadko łez, które na nowo zamoczyły jej twarz.
- Dobranoc mamo - załkała i przyłożyła głowę do poduszki. Na zaśnięcie nie było mowy, nie po czymś takim...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:53, 14 Maj 2006 |
|
|
|
|
Groke
Her Infernal Majesty
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 361 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/4 Skąd: Narodziłą się z kompostu! XD |
|
|
|
Gratulacje! Gratulacje! Wzruszyłam się... *chlip* To opowiadanie jest naprawdę dobre!
Moim zdanie chyba trochę się powtara coś tylko nie wiem co... ^^
Ale opowiadanie jest wporządku... Śliczne i smutne.
P.S. Czekam na dalszą część!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 8:42, 15 Maj 2006 |
|
|
Selenia
księżniczka Minimków
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 561 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: z Zakazanego Miasta |
|
|
|
Siła wyższa mnie chyba nie lubi, bo skasowała moje posty pod tym tematem.
| | Przepraszam, że budzę - niski i bezuczuciowy głos policjanta był bardzo łatwo rozpoznawalny |
Tjaa... Nieszczere przeprosiny - skąd ja to znam. //To nie jest aluzja! ^^//
Czekam na nexta, bo chyba będzie, nie? ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Selenia dnia Śro 22:07, 17 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 14:17, 15 Maj 2006 |
|
|
Groke
Her Infernal Majesty
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 361 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/4 Skąd: Narodziłą się z kompostu! XD |
|
|
|
| |
Tjaa... Nieszczere przeprosiny - skąd ja to znam. //To nie jest aluzja! ^^// |
Do mnie? ==" Naucz się hatemelu ^^
[ostrzeżenie - Messa]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:54, 15 Maj 2006 |
|
|
Selenia
księżniczka Minimków
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 561 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: z Zakazanego Miasta |
|
|
|
Catt, będzie next? Prooosi...
//HTMLa Ty też nie znasz,a to jest BBCode. Literówki Ci się nie zdarzają nigdy? TO NIE JEST ALUZJA, NO!//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 22:08, 17 Maj 2006 |
|
|
Surven
Piro
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: z czeluści piekła |
|
|
|
Niezłe,czekam na nexta, a jedyne,co wywołało u mnie mały zgrzyt to:
| | "Nora" była "norą" z powodu bałaganu, rzecz jasna. Paulina zrzuciła z łóżka koc i kołdrę, znalazła piżamę i przebrała się w nią. Wyszła z "nory" do mamusinego kąta. | Wiem,że powtórzenia miały być specjalnie,ale jakoś mi tak to nie pasuje zastojuj zaimki,zobacz,że ciut inaczej będzie brzmieć
Bardzo fajny wstęp-mroczny,smutny nastrój-to lubie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 15:22, 12 Lis 2006 |
|
|
Messiak
Pseudoratownik medyczny
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nie wiesz gdzie jestem? Odwróć się... Płeć: ona |
|
|
|
Czekam na nexta - to raz
Dwa - podobało mi się bardzo
Trzy - policja w tym momencie powinna kazać jej się spakować i zawieźć ją do najbliższego domu dziecka.
Cztery - Surv ma rację. | | "Nora" była "norą" z powodu bałaganu, rzecz jasna. Paulina zrzuciła z łóżka koc i kołdrę, znalazła piżamę i przebrała się w nią. Wyszła z "nory" do mamusinego kąta. | te pierwsze dwa razy są dobre, ale ten trzeci musisz zmienić, bo nie pasuje. Umyślne powtórzenie - rozumiem i jestem za. Ale bez przesady.
Mimo wszystko podobało mi się ^ ^
Rzekłam, dziękuję ^ ^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:56, 14 Lis 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|