Gildia Monshmar

- Moze być moja sprawa... Nie jesteś zbyt młody, aby pracować w takim miejscu? - Lavile przymrózyła oczy i uśmiechnęła się kokieteryjnie.

Post został pochwalony 0 razy

Strażnik wytrzeszczył na nią oczy, tak jakby był zdziwiony jej głupotą - To jaki mam wiek nie jest twoją sprawą.

Post został pochwalony 0 razy

- Dobra robota Lav - pomyślała Trixy, gdy wyczuła pod palcem ostrze. Udała, że się zbudzila. Podeszła do strażnika i wykonała palcami kilka gestów. Strażnik spojrzał na nią spode łba. - No co? Pić mi się chce - stwierdziła patrząc na niego

Post został pochwalony 0 razy

Strażnik westchnął, odwrócił się i sięgnął do wiaderka z wodą, a następnie napełnił słoik i podał Trixy.

Uwaga, ogłoszenie!
Dodaję nowy kolor, mienowicie:
Niebieski, którym będę opisywać to co możecie zobaczyć, to co czujecie itp.
Zrozumiecie lepiej o co chodzi podczas gry.

Post został pochwalony 0 razy

- Mógłbyś mi też dać coś do picia? Strasznie zaschło mi w gardle... - Lavile dotknęła lekko swojej szyi.

Post został pochwalony 0 razy

-Przepraszam was, na chwile mnie zamroczyło..-powiedizał zezłoszczony własną głupotą Merhold. Podszedł do strażnika-Mi też nalej jeśli łaska-powiedizał

Post został pochwalony 0 razy

- Mi też trochę nalej. - powiedziała, powoli rozumiejąc o co chodzi. Strażnik nalał każdemu do słoika i, gdy rozdawał picie, Ann szybko otworzyła małym szytyletem zamek. Mężczyzna podał jej picie, a ona gwałtownie otworzyła kratę i przystawiła nóż do jego gradła, mówiąc głośno - Zabijcie tych przeklętych strażników!

Post został pochwalony 0 razy

- Miła pogawędka... nie ma co... Kretyn... - Lavile szepnęła przechodząc koło strażnika. szła ostrożnie w stronę, gdzie zniknęli pozostali. Miała zamiar znaleźć tego, który ją odprowadzał.

Post został pochwalony 0 razy

Merhold rzucił sie na pierwszego z brzegu i sztyletem Trixy przebił mu gardło na wylot. Następnie rzucił Trixy jej sztylet i wyciągnął swą buławę prawą ręką, a lewą mały nóż. Rzucił nożem w następnego, a z pochwy zabitego strażnika wyjął miecz.

Post został pochwalony 0 razy

Lavile wyjrzala zza rogu. Ptrzy drzwiach stał jeden strażnik. Ten, który ją odprowadzał. Podeszła do niego cicho i wyjęła w międzyczasie swój sztylet.
- Mam cię! - Zaszła go od tyłu i przyłożyła sztylet do szyi. - Mówiłam ,ze się policzymy... Ja zawsze dotrzymuję słowa... A teraz... żegnam pana ozieble... - Przeciela mu tchawicę. Udusił się.

Post został pochwalony 0 razy

Trixy zabiła kilku strażników i zerwała ze ściany list gńczy - tak na pamiątkę. - No to w tym mieście jestem skończona Pobiegła dalej za przyjaciółmi i gdy zabili jeszcze kilku strażników zawołała do grupy - Lepiej nie wychodźcie głównym wejściem, tam jest naprawdę sporo straży. Chodźcie za mną - poszła w stronę ciemnego korytarza biorąc po drodzę pochodnię. Korytarz był dość niski, więc dziewczyna szła zgięta i tak wąski, że nie można było się wyminąć.

Post został pochwalony 0 razy

Lavile szła tuż za Merholdem, widząc przed sobąmigający płomień pochodni.
- Miałam rację... Trudno będzie sie stad wyrwać żywym... - Zgieła sięjeszcze niżej, bo sufit gwałtownie opadał w dół.

Post został pochwalony 0 razy

- Oj, nie narzekajcie. - powiedziała Trixy - Poprzednim raem też tędy wychodziłam, więc jeśli się tunel nie zapadł... Dobra, troszeczkę się zapadł..., więc mamy lekki problem, ale tutaj z brzegu powinno być przejście do... - i nie skończyła, bo właśnie słychać było wielkie plusk i pochodnia zgasła. - No dobra, właśnie o to mi chodziło. Chodźcie, tutaj jest wyjście.

Post został pochwalony 0 razy

-Eeee...chcesz nas utopic?-zapytał sarkastycznie Merhold

Post został pochwalony 0 razy

- Woda...- Mruknęła niezadowolona Lavile. Nie przepadała zbytnio za wodą, a szczególnie zimną. I tym bardziej jeśli nic nie widzi.

Post został pochwalony 0 razy

- Echh... Ja też nie cierpię wody, ale tylko morskiej, a tu przecież nawet nie jest tak głęboko, nie utopicie się. - powiedziała Trixy i popłynęła kawałek przed siebie - Chodźcie, musimy przepłynąć kawałek, widzicie tam światło? Tam jest wyjście - wskazała na jasny punkt przed sobą.

Post został pochwalony 0 razy

- Skoro muszę... - Lavile zaczekała aż Merhold kawalek odpłynie, po czym sama zanurzyła się i popłynęła za pozostałymi. Nieprzyjemne zimno całkiem ją ogarnęło. Umiała pływać, ale nie lubiła czuć się mokro.

Post został pochwalony 0 razy

- To jest naprawdę okropne... - mruknęła do siebie zanurzającej się w zimnej wodzie i płynąc za Lavile.

Post został pochwalony 0 razy

Lavile wpatrywała się tęsknie w światełko na końcu tunelu. Chciała jak najszybciej wyjść z wody, bo wydawało jej się, że pływa w kleistej mazi. Coś przyczepiało się do jej ciała, wplątywało między kończyny, a od krótkiej chwili tunel wypełnił nieziemski odór.

Post został pochwalony 0 razy

Amanda lubiła pływać. Powoli weszła do zimnej wody i zanużyła się. Powoli światełko się powiększało.

Post został pochwalony 0 razy