Autor |
Wiadomość |
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- Co tak śmierdzi? - spytała Annabel marszcząc brwi - Lavile, nie zatrzymuj się.
Nagle słyszycie szum i odgłosy metalu. Strażnicy ruszyli za wami w pogoń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:11, 08 Lis 2005 |
|
|
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
- Super... Nie dość, że mokro, śmierdzi rozkładającymi się ciałami i coś mi się plącze między nogami, to jeszcze teraz zaczynają nas gonić... - Lavile przyspieszyła. Odległość między nią i Merholdem była dosć duża. W stosunkowoo szybkim tempie dopłynęła do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:30, 08 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- Co ci się plącze? - spytała także przyśpieszając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:42, 08 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
- Nie wiem co. Ale mam głupie uczucie, że oplata mi nogi... I nie chche się zerwać, musi być bardzo mocne... - Lavile szarpnęła gwałtownie nogę. "Coś" nie odplątało się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:47, 08 Lis 2005 |
|
|
Olorin Rapidedge
brak rangi :P
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Khazad-Dum, znaczy Zakazany Las |
|
|
|
Mrhold zanurzył głowe pod wodę aby spraqdzić co to jest...nie wynurzał się i szarpał..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:16, 08 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Lavile wyciągnęła Merholda za kaptur.
- Nie teraz! Gonią nas przecież! Dopłyńmy do końca, to się zobaczy co to w ogóle jet. - Korytarzyk był wąski więc nie mogła go wyminąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:23, 08 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- Czekaj. - powiedziała do Lavile i zanurzyła sie pod wodę, gdzie przecięła nożem to co oplatywało jej nogę. - To była jakaś roślina i obawiam się, że... żywa. - stwierdziła wynurzając się - Płyńcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:05, 08 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
- Chyba wzmocnili ochronę od ostatniej ucieczki Trixy... - Szepnęła Lavile i popchneła lekko Merholda, który ruszył (pozwoliłam sobie, bo byśmy w miejscu stali ). Płynęli dość szybko, słysząc za sobą strażników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:17, 08 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
W końcu drużyna wydostała się z tunelu, przemoczona i umęczona, ale nie miała czasu na odpoczynek. Zaczęli biec przed siebie na ślepego i w końcu dotarli za wybrzeża miasta, gdzie znajdował się mężczyzna z kilkoma wielbłądami. Merhold poderżnął mu gardło i wszyscy wsiedli na wielbłądy gnając w stronę Memnonu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:23, 08 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Lavile wsiadła na wielbłąda i całą grupą pognali za Annabel.
- Jak się tym steruje? - Pierwszy raz miała styczność z tym zwierzęciem i nie bardzo jej pasował brak podobieństw do konia. Jednak wielbłądy gnały po pustyni szybciej niż cokolwiek innego. A teraz liczyło się ujście z życiem i jak najszybsze oddalenie się od miasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:29, 08 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- Wielbłądy są narazie do siebie przywiązane, więc wszystkie będą, a przynajmniej powinny biec, za mną. A tak dla informacji to się tylko wydaje, że się jakoś dziwnie steruje. Tak naprawdę to tak jak koniem się kieruje.
Narazie będziemy jechać bez odpoczynku. Dopiero, gdy zapadnie wieczór poszukamy jakiegoś schronu. I oby się znalazł, bo w takim zimnie na pustyni bedzie trudno się przemieszczać. Narazie żar lał się z nieba i zaczęliście odczuwać gorąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:34, 08 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Lavile zdjęła płaszcz i położyła go sobie na nogach. Gorąc był niemożliwy. Słońce odbijało się od piasku i raziło ją po oczach. Zaczęła odczuwac nieprzyjemne gorąco w okolicach żołądka. Na szczęście ruch powietrza, powstały pod wpływem ruchu wielbłądów trochę chłodził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:44, 08 Lis 2005 |
|
|
Olorin Rapidedge
brak rangi :P
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Khazad-Dum, znaczy Zakazany Las |
|
|
|
Merhold już nie mógł wytrzymać. Wyjął z kieszeni gogle (takie jak mieli eskimosi, gogle z kosci z tylko mała szparą żeby coś widzieć) i założył je. Było strasznie gorąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 18:18, 09 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
Za sobą widzicie jakieś czarne punkciki. Przyśpieszacie. Jednak po chwili podjeżdża do was dość spora karawana (około 50 osób). Część z nich wygląda na kupców, jednak pozostali bardziej na strażników i gońców. Otoczyli was. Podjeżdża do was na wysokim koniu, mężczyzna w średnim wieku i mówi - Pod nakazem Gildii Policyjnej i miasta Morroc mamy obowiązek i prawo do aresztowania was pod zarzutem przemytu, kradzieży i morderstwa. Jeśli poddacie się, kara będzie lżjesza.
Annabel rozejrzała się po towarzyszach. Zeszła szybko z wielbłąda i powiedziała szeptem do Merholda - Kupcy nie umieją sprawnie walczyć. Powiedz Trixy, by się nimi zajęła. My zaatakujemy pozostałych. Ty idź do przodu. Amy... - zwróciła się cicho do niej - Pilnuj tyłów. Lavile postaraj się wydostać z tego kręgu i atakować wszystkich od tyłu, kiedy będą zajęci walką ze mną, Merholdem i Amy. Zapamiętajcie, że ta taktyka nazywa się "Kręgiem Serve'a". Odwróciła się w stronę i zasalutowała mówiąc - Obawiam się, że odmówimy powrotu do Calimportu. I natychmiast wyjęła dwa pałasze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:27, 09 Lis 2005 |
|
|
Olorin Rapidedge
brak rangi :P
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Khazad-Dum, znaczy Zakazany Las |
|
|
|
-Trixy-szepnął-Zabij kupców, szybko!-po czym skoczył na strażników z mieczem zabranym wcześniej strażnikowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:36, 09 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
Natychmiast pięciu strażników z katanami okrążyło Merholda. Na dodatek jeden z kupców celował w niego kuszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:43, 09 Lis 2005 |
|
|
Olorin Rapidedge
brak rangi :P
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Khazad-Dum, znaczy Zakazany Las |
|
|
|
*Gulp*-dało sie słyszeć w gardle Merholda. Usiadł. Schował miecz i zaczął grać na lutni..nagle wszyscy strażnicy znieruchomieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:55, 09 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
Sztywni strażnicy padli na ziemię, jakby pogrążeni w głębokim śnie. Jednak pozostał kusznik...
Tymczasem Ann siekała pałaszami wszystkich strażników, którzy weszli jej w drogę, obserwując uważnie każdą osobę z drużyny. Jak narazie radzili sobie nieźle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:59, 09 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Lavile zeskoczyła z wielbłąda o udało jej się zmusic go, aby się położył. Schowała sie za nim. Wyłapała lukę w okręgi i klucząc między nogami wielbłądów i koni wydostała się za okrąg. Chwyciła miecz jednego z zabitych strażników i skoczyła jednemu z nich na plecy, wbijając mu miecz w serce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:04, 09 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
Strażnik padł po ciosem Lavile. Nikt tego nie zauważył. Lavile mogła dalej atakować z zaskoczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:26, 10 Lis 2005 |
|
|
|