Autor |
Wiadomość |
Messiak
Pseudoratownik medyczny
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nie wiesz gdzie jestem? Odwróć się... Płeć: ona |
|
|
|
- Nie chcesz- nie mów. Sama wam nie wszystko powiedziałam - spojrzała na Lavile, po czym odwróciła wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:22, 12 Lis 2005 |
|
|
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- Artemis Entreri. - powiedziała bardzo cicho, tak że ledwo ją było słychać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:27, 12 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Lavile widelec wypadł z ręki i brzęknął o talerz.
- A... Artemis? Ty... On... - Nie wiedziała jak to powiedzieć. Doskonale wiedziała, o co chce zapytać, ale nie iwedziała jak sformułowac pytanie. Odchrzaknęła - Czy on... Dostał zlecenie na.. na mojego dziadka? I rodziców?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:29, 12 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- Co?! On ich zabił? Nie wiem. To musiało być dawno. I na pewno nie było zlecone przez Gildię. Chyba, że przez jakiegoś członka, który został wyrzucony z niej. - powiedziała zaszokowana. Teraz zrobiło jej się trochę wstyd, że miała tak dużo związanego z tym skrytobójcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:33, 12 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
- Obwiam się, że wiem pzrez kogo. Pamiętasz wspólnika mojego dziadka? Chciał mnie w gildii. Ale ojciec nie chciał mnie puścić. Załatwił go. A Kiedy został wyrzucony.. Cóż... chciał sięzemścić... Teraz wszystko jasne. Ale Artemis mógł odmówić. Pzrecież przyjaźnił się z moim dziadkiem... - Oczy jej się zaszkliły. Patrzyła w wypaloną dziórę w obrusie. Szybko otarła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:41, 12 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- Artemis to zimny człowiek. Wychował się sam na ulicach brudnego Calimportu. On nie ma uczuć. - powiedziała kręcąc głową. Nagle Annabel zauważyła coś przy drzwiach do gospody i wyszptała tylko ze strachem - Bogowie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:56, 12 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Lavile spojrzała w tamtym kierunku.
- Nie... nie teraz... Za wcześnie... - Spojrzała na Ann i znów na drzwi do gospody. Rządza mordu mieszała sie w niej ze strachem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:59, 12 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- Uciekamy. - wyszeptała tylko i pociągnęła za sobą Trixy i Lav. Reszta sobie poradzi, pomyślała Ann wybiegając z gospody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:03, 12 Lis 2005 |
|
|
Messiak
Pseudoratownik medyczny
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nie wiesz gdzie jestem? Odwróć się... Płeć: ona |
|
|
|
- O-oops. Ja lepiej się zmyję. Co jak co, ale nie lubię nadstawiać karku z kimś kogo nie znam. Żeby z kimś walczyć najpierw się muszę czegoś dowiedzieć - stwierdziła Trixy, po czym najzwyczajniuej zwiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:04, 12 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
- Cholera by to wzieła... Gdzie chcesz się schować? Jełśi ktoś nas podkabluje jestesmy na stracie spalone! - Lavile szeptała gorączkowo do Annabel, gdy wychodziły tylnymi drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:14, 12 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
- On nie potrzebuje żadnej pomocy! Znjadzie nas sam szybko! Ale może nam się uda uciec w bezpieczne miejsce. - powiedziała z paniką w głosie i ruszyła biegiem przed siebie. Po kilku minutach dotarły do jakiegoś starego budynku, gdzie natychmiast się schowały i zamknęły wszystkie drzwi. Nagle usłyszały za sobą cichy chichot i męski głos - Tak szybko nie uciekniecie... Artemis Entreri miał na sobie głęboki kaptur zakrywający twarz i wcale nie był wysoki. Wzrostu Annabel, którą natychmiast przyciągnął do siebie i podstawił nóż pod gardło - Jak się masz kochanie? - spytał ją drwiącym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:24, 12 Lis 2005 |
|
|
Messiak
Pseudoratownik medyczny
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nie wiesz gdzie jestem? Odwróć się... Płeć: ona |
|
|
|
Trixy ich śledziła, jednak za wiele by im pomóc nie mogła. Była w końcu sporo niższa od Ann i zapewne dużo słabsza od mężczyzny. Jednak nie mogła pozwolić, by jej się coś stało. Wyjęła sztylety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:27, 12 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Lavile wmurowało w podłogę. Nie wiedziłą co zrobić. Po raz pierwszy. Gdyby to był ktoś inny nie wachałaby się ani chwili. Jednak teraz siębała. Bała się o życie Annabel. Bała się powiedzieć choćby słowo. Odłączyła się od swoich zmysłów. Mogła tylko patrzeć. I wtedy zobaczyła. Zobaczyła to, co śniło jej się po nocach. Miejsce Annabel zajęła jej matka. Tak własnie zginęła. I ojciec, próbujący ją pomścić. A później dziadek... Pojedyncza łza spłynąła jej po brodzie i zniknęła w płaszczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:28, 12 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
Mężczyzna jedną ręką trzymał sztylet przy gardle Ann, a drugą wyjął miecz i natychmiast wytrącił wszystkie sztylety z rąk Trixy. Wtedy Annabel korzystając z jego nieuwagi wykręciła mu rękę i wyjęła dwa pałasza, wiedząc, że w walce z nim nie ma żadnych szans. Mężczyzna wziął do drugiej ręki sztylet ozdabiany klejnotami - broń, której bano się na całym świecie. Już miał zacząć walkę z Ann, gdy zobaczył Lavile. Podszedł do niej szybko i przyjrzał się jej. - Tak... Uwielbiam niszczyć pokolenia rodzin. To przyjemne uczucie, gdy się wie, że cała rodzina zginęła, a zostały tylko dzieci. Mam nadzieję, że masz potomstwo. - powiedział cicho i przystawił jej sztylet do gardła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:30, 12 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Lavile oczy zaszkliły się ze złości. Spojrzała Artemisowi prosto w oczy. Teraz już sie nie bała. Czuła na gardle ostrze noża. Nie obchodziło ją czy zginie. Nie dbała o to. Spojrzała mu głębiej w te zdradzieckie oczy. I jakby nieswoim głosem w końcu się odezwała.
- Nie mam... A nawet jeśli bym miała... Dożyłyby dnia, kiedy cię zabiję! - Czuła na ramieniu twardy uścisk. Ostrze noża zaglębiał osięw skórze. Ciepła stróżka krwi spłynęła jej po szyi. Nie czuła bólu. Wiedziała, ze potrafi. Nie była jeszcze zdolna, aby go zabić. Ale była zdolna, by odeprzeć atak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:43, 12 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
Entreri odwrócił się gwałtownie, gdy poczuł, że zachodzi go od tyłu Annabel. Broń zaczęła migotać i wywracać się we wszystkie strony. Skończyło się na tym, że kobieta upadła na podłogę z przeciętą dłonią i udem, a jej broń odleciała w kąt. - Lavile uciekaj! - wydusiła z siebie przez zaciśnięte zęby i próbowała zatamować krew. Skrytobójca natychmiast ruszył w stronę Lavile.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:58, 12 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
Ucieczka nie była jej w głowie. Wiedziała, że go nie pokona, ale nie mogła tak zostawić Annabel. Moze uda jej się go ogłuszyć, wtedy będą miały czas do ucieczki. Kiedy mężczyzna był blisko zanurkowała i przejechała po ziemi pod jego nogami, szybko wstała i w momencie, kiedy się odwrócił z całej siły udeżyła go łokciem w mostek. Poczuła ostry ból lewego ramienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:01, 12 Lis 2005 |
|
|
Annabel
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Podmroku... |
|
|
|
Mężczyzna zatrzymał się na chwilę, próbując złapać oddech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 14:29, 13 Lis 2005 |
|
|
Lavile
brak rangi :P
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 711 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: znienacka =P |
|
|
|
- Ann... szybko! - Lavile podniosła Annabel i nie zważając na ból ramienia pociągnęła do wyjścia. Byle do gospody, myślała gorączkowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 14:37, 13 Lis 2005 |
|
|
Messiak
Pseudoratownik medyczny
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nie wiesz gdzie jestem? Odwróć się... Płeć: ona |
|
|
|
Trixy zamurowało, jednak zebrała swoje sztylety i popędziła za dziewczynami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 15:39, 13 Lis 2005 |
|
|
|