Wojna o Niebiosa

- To ty skończ! - Lav znów przyspieszyła kroku. Miała jużdość tych ciągłych kłutni.

Post został pochwalony 0 razy

- Wcale nie mam zamiaru - mruknęła cicho Aiko

Post został pochwalony 0 razy

Aislinn szła z łukiem w pogotowiu. Miała strasznie wyostrzone zmysły i każdym dźwiękiem łuk obracał się w inną stronę.
- Mam nadzieje że szybko stąd wyjdziemy, ktoś wie gdzie i jak mamy wyjść ? - spytała.

Post został pochwalony 0 razy

- Wychodzimy tak jak weszliśmy. I od razu idziemy do portalu. - Lav widziała już przejście. Zaczęła powoli biec.

Post został pochwalony 0 razy

Adhall zatknęła uszy. Zaczęła cicho nucić jakąś pierwszą lepszą melodię. Dopiero zauważyła jak begnie Lavile. Przyspieszyła kroku.

Post został pochwalony 0 razy

Aislinn pobiegła za Adhall i Lavile. Jednak słuchała uważnie odgłosów różnych od tupotu nóg
Nagle na drużynę spada salwa strzałopodobnych rzeczy. Zostali zaatakowani.

Post został pochwalony 0 razy

-Ożesz... -mruknęła Adhall patrząc ze strachem i podziwem. Jej oczy powiększyły się do granic możliwości przybierając czerwone tęczówki.

Post został pochwalony 0 razy

Że też nie mam tarczy! - warknęła Aislinn i pobiegła ukryć się za jakąś skałę ale jakaś strzałopodobna rzecz trafiła w ramię plecaka który się rozerwał i wszystko z niego wypadło. Anielica rzuciała się na ziemię zbierając wszystko. Coś trafiło ją gdzieś koło kostki.
- Cholera - wydyszała przez zaciśnięte zęby. Doczołgała sie z rzeczami za jakąs skałę i odetchnęła.

Post został pochwalony 0 razy

Adhall jako wampir również nie posiadała teraz tarczy. Nigdy nie miała tarczy w rękach. Zawsze tylko kły i scyzoryk. A co miała zrobić? Pogryźć strzały? Ewentualnie ich właściciela...

Post został pochwalony 0 razy

Lavile z niewyobrażalną szybkością wzbiła się w powietrze, aby zobaczyć, kto ich zaatakował. Cały zastęp piechoty ukrywał się za skarpą. Zleciała na ziemię i ukryła się we wraku jakiegoś samochodu.
- Cholera.

Post został pochwalony 0 razy

Tak więc Adhall, bardzo ostrożnie zaczęła się wspinać po ścianie do Lavile. Podeszła do niej dyskretnie.
-Kim oni są?

Post został pochwalony 0 razy

- Piechota. A tak dokładniej, zajmują się usuwaniem nieproszonych gości, zdrajców, albo kogoś, kto mógłby nas zdradzić obecność demonów. Innymi słowy: Egzekutorzy. Cały zastęp. - Schyliła się, ukrywając jeszcze bardziej.

Post został pochwalony 0 razy

Kilka strzał przeleciało przez "ciało" Aiko, nie robiąc jej rzadnej krzywdy.
- No to pięknie. Teraz czekamy na ratunek naszej wielkiej dwójki - powiedziała sarkastycznie chowając się za głazami - nieprzyjemnie jest, jak coś przez ciebie przechodzi.

Post został pochwalony 0 razy

Kapłanka po raz kolejny otoczyła się ochroną i teraz przy jej skórze można było dostrzec niebieską linię. Po chwili słychać było przerażony krzyk jednego z egzekutorów, którego napadł pająk. Annabel wyjęła zwój pergaminu, różdżkę i zaczęła czarować. Dwa promienie odrzuciły dwóch przeciwników i kolejne dwa tylko jednego. Drowka przerwała walkę, wiedząc, że zostało jej jeszcze jedno zaklęcie - bardzo silne, ale tego wolała nie wykorzystywać teraz. Spojrzała znacząco na Merholda, rzucając na niego podobną ochronę jaką ma ona i ukryła się przy Lavile i Adhall.

Tak się z ciekowaści spytam Lavile, skąd ci się tam wziął SAMOCHÓD? xD

Post został pochwalony 0 razy

Jak wchodziliśmy to pisalam, ze jest tak jak na powierzchni, ale wszystko jest zawalone zomem, wrakami SAMOCHODÓW i tym podobnych XD

- No dobrze. Nie usuniemy ich wszystkich, mozemy jedynie na chwilę zatrzymać. Będziemy mieli około dziesięciu sekund na dojście do wyjścia. Później będzie łatwiej. - Lav wystrzeliła kilka strzał w kierunku nadchodzących egzekutorów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lavile dnia Nie 15:53, 11 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz

powinno wystarczyć stwierdziła Aiko.

tyż się zastanawiałam XDD ale pytajcie Aislinn czy tam są samochody xDD

Post został pochwalony 0 razy

[b] Ale to ja moją wizję tu dalam XD I nikt nie protestował XD więc cicho XD [/b[

- A wiec ktoś z nas musi ich czymś zająć na ich tyłach. Nie wiem, zabić kilku na raz. To ich na długo nie zajmnie, będą zdziwieni, ale trochę czasu na dotarcie do przejścia powinniśmy mieć.

Post został pochwalony 0 razy

-Eee..może ja? No cóż, moze nie jestem w stanie zabić ich kilku na raz, ale odciagnę ich uwagę. Poza tym na nic się więcej nie przydam, jak nie na przynętę. -zaproponowała Adhall patrząc pytająco na Lavile i Annabel.

Lavku, ja nie insynuuję twoich wizji. Bo moja wizja jezd taka, że zamiast tych gości powinny być muppety.

Post został pochwalony 0 razy

Ten samochód to troche nie pasuje co do czasu w jakim dzieje sie to opowiadanie ale to może być wizja z przyszłośći! muhahaha Razz

Aislinn wypuszczała strzały zaa skały. Sporo z nich trafiało w cel. Krew lała się z rany ale w ogóle nie czuła już bółu
- Może ja pomoge? Mogę tam szybko przejsć... zamienie się z którymś z nim i pozabijam kilku a wy wyjdziecie, potem do was dolece... - krzyknęła Aislinn do reszty.

Post został pochwalony 0 razy

Więc przyjmijmy ze to taka wizja XD

- Idźcie obydwie, Zyskamy więcej czasu. Tylko trzeba reszcie przekazać, co mamy robić.

Post został pochwalony 0 razy