Autor |
Wiadomość |
Amy
Wariatka Do Kwadratu
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: spod łóżka |
|
Hogsmeade (one-shoot) |
|
Ekhm.. To na konkursa XD LoL i nie wiem czy sens jest dawać to XD Znaczy na konkursa na foruma innego XD Njo XD to czyjtać i oceniać XD
PS.Nie wyjszło mi zakończenie ;/ jak macie jakieś pomysły to napiszcie.. Bo ja siedze już nad tym zakończeniem z pół h ;/ yhm ;/
Brooke szybkim krokiem przemierzała ciemny korytarz. Chciała jak najszybciej znaleźć się z przyjaciółkami. Ukradkiem spojrzała w okno. Małe drobinki śniegu powoli opadały na błonia. Już niedługo będzie tam razem z Haley i Margaret tarzać się w białym puchu. Stanęła przed portretem Grubej Damy:
- Marmurowy Pałac. – powiedziała hasło, a portret odsunął się i ukazał jej oczom drzwi do dormitorium. Pchnęła je i weszła do środka.
- Wys... – chciała coś powiedzieć, lecz Haley nie dała jej dokończyć.
- JUTRO WYJŚCIE DO HOGSMEADE!!!
- I co? Znów samotne łażenie? Zawaliście… Ja dziękuję. Zostaję. – stwierdziła Brooke i usiadła na fotelu.
Już nie raz bywały same w Hogsmeade. Zawsze włóczyły się trochę, potem szły do Miodowego Królestwa. W zamku najczęściej były pierwsze.
- Ta nowa… Payton? Powiedziała, że nie ma, z kim iść! Spytała się, czy nie może się z nami wybrać! – Haley była tak podekscytowana, że skakała na sofie. Robi tak, gdy nie może się czegoś doczekać.
- A Ally, ta Ślizgonka? Tak się razem przyjaźniły…
- Stwierdziła, że to nie dla niej koleżanka! Ona chce się przyjaźnić z kimś z gryfonów!
- I co? Mamy być jej służącymi? Ally jej tylko usługiwała. Chłopaki na jej widok się ślinią, a wszystkie dziewczyny wzdychają i pewnie myślą: „Och, chciałabym być taka, jak Payton.” Ja tak nie jestem! Nie mam zamiaru z nią nigdzie iść! Ciekawe, co na to Margaret? Rozmawiałaś z nią? Gdzie ona właściwie jest?
- Poszła do biblioteki. Też nie była zadowolona, ale zgodziła się zrobić to dla mnie… - zgasiła się Haley. - Przecież nie będziesz sama siedzieć przez kilka godzin.
- Ona też idzie? – zdziwiona Brooke poprawiła bluzę na swoich ramionach. – Ech… To mi nic innego nie pozostało, jak pójście z wami.
- DZIĘKI!!! JESTEŚ KOCHANA! WIEDZIAŁAM, ŻE MOGĘ NA CIEBIE LICZYĆ! – Haley rzuciła się na przyjaciółkę.
Wszyscy do o koła patrzyli na nie jak na odludki. Nikt ich w całej szkole nie lubił. Zawsze były we trzy, Brooke, Haley i Margaret. Z nikim innym nawet nie rozmawiały. Było im tak dobrze. Przetrwały już pięć lat, to przetrwają ostatnie trzy, lecz teraz Haley też była oczarowana nową uczennicą. Brooke bała się, czy to im nie zepsuje „wspaniałej trójki”, jak to nazywały. Nie chciała żadnej z nich stracić, bo nie miała kogo innego.
***
Punktualnie o 9 trzy przyjaciółki zeszły do Wielkiej Sali. Gdy usiadły na swoich miejscach, Payton od razu się przesiadła i zaczęła świergolić o tym, jak to się świetnie będą bawić. Brooke ukradkiem zajrzała do swojej sztruksowej torby. Jej ulubiona książka spokojnie sobie leżała w środku.
- Brooke, chcesz iść aż pod Wrzeszczącą Chatę czy nie? – spytała Payton patrząc dziewczynie prosto w oczy.
- Mi to obojętne. Najchętniej zostałabym w zamku, ale dziewczynom obiecałam, że pójdę. – odpowiedziała, uśmiechając się do przyjaciółek.
- Zobaczysz będzie super! No szybciej jedzcie, żebyśmy nie musiały długo stać w kolejce! – blond włosa pośpieszała wspaniałą trójkę.
- No dziewczyny ruszajcie się! – Haley ugryzła ostatni kęs tosta z serem i stanęła przy Payton.
Margaret i Brooke powoli podniosły się z krzeseł.
- Już idziemy, idziemy. – pierwszy raz w od wyjścia z dormitorium Margaret się odezwała.
Wyszły razem z Wielkiej Sali, a inni uczniowie oglądali się za nimi. Wydawało im się, jakby do szkoły przyszły jeszcze trzy nowe uczennice.
Dziewczyny stanęły na końcu niedługiej kolejki do Filch’a, który zbierał kartki z podpisami rodziców. Powoli zbliżały się do początku prawie nie rozmawiając. Śnieg nadal prószył.
- Podpisy proszę! – wrzasnął szanowny woźny.
Gryfonki podały karteczki i poszły drogą, na skraju Zakazanego Lasu, do Hogsmeade.
***
- To gdzie idziemy? – zapytała Payton.
- Może na razie się przejdziemy, a potem do Miodowego i do Trzech Mioteł. – powiedziała uśmiechnięta Haley.
- Mhm… Ok, idziemy. – przytaknęła Brooke i poszła przodem. Po chwili dołączyła do niej Margaret.
Za nimi cały czas się chichotały Payton z ich przyjaciółką. Gdy doszły aż pod Wrzeszczącą Chatę blond włosa zaczęła rzucać śniegiem w dziewczyny. Wszystkim trzem udzieliła się jej energia i bawiły się tak z pół godziny, nacierając się nawzajem i rzucając gałkami. Potem zdyszane wpadły do Trzech Mioteł.
- Cztery piwa kremowe! – wrzasnęła Haley przez salę. Kelnerka usłyszała i po chwili już przyszła z czterema kuflami na tacy.
Brooke posmutniała…
- Brooke, wiem, że nie przepadasz za mną, ale ja jestem inna. To, że wysługiwałam się Ally, nie wyszło ode mnie. W Beauxbatons jedna dziewczyna, która chodziła go Hogwartu, Melisa Wardrope, znacie ją? Mniejsza o to. Melisa powiedziała mi, że jak chcę się znaleźć przyjaciół, jako bogata, muszę się zacząć kimś wysługiwać. Ja, głupia, uwierzyłam jej, a teraz żałuję. Przepraszam, że się tak zachowywałam. – Payton, mówiąc to, przyglądała się swoim długim palcom.
- No wiesz… Nie znam cię za dobrze, ale to jak się zachowywałaś w stosunku do Ally nie spodobało mi się. Cieszę się, że się przyznałaś. Dzięki temu masz u mnie dużego plusa. – Brooke mówiła bardzo powoli, jakby nie chciała jej urazić.
- Ja cię bardzo polubiłam dziś. Dziewczyny, co wy na to, żeby należała, już wtedy, do wspaniałej czwórki? – spytała Haley z nadzieją w głosie.
- Haley, jeszcze nie znamy Payton na tyle, żeby przyjmować ją do naszego bractwa, ale jest na dobrej drodze. – Margaret uśmiechnęła się tym swoim rozbrajającym uśmiechem i wszystkie dziewczyny wybuchły śmiechem.
***
Od teraz Payton, Haley, Brooke i Margaret wszystko razem robiły. Po jakimś czasie Payton wstąpiła do bractwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:17, 18 Gru 2005 |
|
|
|
|
Stoshek!
Pani Chatłin!
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: bocian przyniósł :D |
|
|
|
E no dopsz jest Amku XD ej, ale trzeba tu tylko dodac trchę ZoNk!owego poczucia humoru....czegoś o widelcach, balsamie do ciała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 14:09, 18 Gru 2005 |
|
|
Amek XD
Gość
|
|
|
no ja bym dała ale już tak wyszło XD one takie mają być i już XD ale koniec.. ;(
|
|
Nie 15:05, 18 Gru 2005 |
|
|
Messiak
Pseudoratownik medyczny
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nie wiesz gdzie jestem? Odwróć się... Płeć: ona |
|
|
|
Wszystko jest ładnie, ae zakończenie musisz napisać dłuższe. Powinny być co najmniej 3-4 zdania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:47, 22 Gru 2005 |
|
|
Amy
Wariatka Do Kwadratu
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: spod łóżka |
|
|
|
już dałam do spr... dostałam 86 na 100 punkciorów XD myślałam, że będzie gorzej XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:17, 22 Gru 2005 |
|
|
Messiak
Pseudoratownik medyczny
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nie wiesz gdzie jestem? Odwróć się... Płeć: ona |
|
|
|
Według przeliczania procentowego to masz piątkę XDD
Ledwie się załapałaś, bo od 86% jezd *JEBS* XDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 1:21, 31 Gru 2005 |
|
|
Stoshek!
Pani Chatłin!
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: bocian przyniósł :D |
|
|
|
a u mnie Amek ma 1000000% na 100% możliwych ^^ wazelina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 14:30, 01 Sty 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|